"Jestem dręczycielem rasistów". Vinicius reaguje na przełomowy wyrok sądu

Vinicius był ofiarą skandalicznych okrzyków i gestów na wielu hiszpańskich. Do jednego z takich incydentów doszło w maju ubiegłego roku na stadionie Valencii.

Sprawcy nie pozostali bezkarni. Szybko zidentyfikowano ich dzięki stadionowemu monitoringu. Sprawa dzięki skardze La Liga trafiła do sądu.

Po ponad roku poznaliśmy wyrok. Trzech mężczyzn skazano na osiem miesięcy pozbawienia wolności. Nałożono na nich także dwuletni zakaz stadionowy. Wpływ na taki wymiar kary miała m.in. skrucha, którą wyrazili.

- Wielu prosiło, żebym to zignorował, wielu twierdziło, że moja walka jest daremna i że powinienem po prostu „grać w piłkę”. Ale jak zawsze powtarzałem, nie jestem ofiarą rasizmu. Jestem dręczycielem rasistów. Ten pierwszy wyrok skazujący w historii Hiszpanii nie jest dla mnie. To dla wszystkich czarnoskórych ludzi - napisał Vinicius.

- Niech inni rasiści boją się, wstydzą i chowają się w cieniu. W przeciwnym razie będę tu, żeby ich ścigać. Dziękuję La Liga i Realowi Madryt za pomoc w tym historycznym przekonaniu. Więcej wkrótce... - dodał piłkarz.