Jeszcze poczekamy na powrót Jakuba Modera? Angielski dziennikarz przekazał niepokojący komunikat

Moder na początku kwietnia ubiegłego roku zerwał więzadła krzyżowe. Choć ówczesny selekcjoner Czesław Michniewicz nieśmiało wierzył, że piłkarz Brighton może wrócić do gry jeszcze przed mundialem, to rzeczywistość brutalnie to zweryfikowało. Od urazu reprezentanta Polski minął już ponad rok, a on ciągle nie jest gotowy do gry.

24-latek w marcu wrócił do treningów. Roberto De Zerbi mówił wtedy, że nie ma żadnej gwarancji, że Moder w tym sezonie zagra w Premier League.

Po miesiącu sytuacja Modera się nie zmieniła. Wiele wskazuje, że na jego powrót do Premier League trzeba będzie poczekać jeszcze kilka miesięcy.

- Prawdopodobnie nie wróci do gry w tym sezonie - mówi o Moderze dziennikarz Johnny Cantor w rozmowie z portalem "WP Sportowe Fakty".

Sztab szkoleniowy Brighton nie chce ryzykować zdrowia Modera. Sytuacji Polaka nie ułatwia też pozycja Brighton w tabeli. Jego drużyna niespodziewanie zajmuje siódmą pozycję i uczestniczy w walce o awans do europejskich pucharów. Wątpliwe, by w takich okolicznościach De Zerbi zamierzał eksperymentować czy ogrywać dawno niewidzianego na boisku zawodnika.

Brighton zbudowało bardzo ciekawy środek pola. Świetne recenzje Moises Caicedo czy Alexis Mac Allister. Niewykluczone, że latem obaj zmienią barwy, co - przynajmniej teoretycznie - byłoby na korzyść Modera.