Jose Mourinho nie przejmuje się krytyką Tottenhamu Hotspur. "Wciąż możemy skończyć w czołowej czwórce"

Jeszcze kilka miesięcy temu wydawało się, że "Koguty" będą walczyć o mistrzostwo Anglii. Przez chwilę podopieczni "Mou" zasiedli nawet na fotelu lidera.

Od tego czasu obserwujemy jednak stopniowy regres "Spurs". Londyńczycy przegrali cztery z pięciu ostatnich spotkań w Premier League. Aktualnie zajmują niskie dziewiąte miejsce w lidze.

- Jest za wcześnie, żeby patrzeć na tabelę. Wciąż możemy skończyć w top 4, możemy być w czołowej szóstce albo możemy zająć niższą lokatę - ze spokojem komentował Portugalczyk.

Strata Tottenhamu do czwartego miejsca wynosi sześć punktów. Chelsea, która zamyka czołową czwórkę, rozegrała jednak jeden mecz więcej od rywali z Północnego Londynu.

- Chciałbym przypomnieć, że my już rozegraliśmy dwa spotkania przeciwko Liverpoolowi, Chelsea i Manchesterowi City. Nasi przeciwnicy wciąż będą musieli z nimi zagrać. Musimy czekać i zobaczymy, co przyniesie sezon - zauważył 58-latek.

- Przegrywasz trzy mecze i jesteś w środku tabeli. Potem wygrasz następne trzy spotkania i nagle liczysz się o najwyższe cele. Ważna będzie pozycja Tottenhamu na koniec sezonu - dodał Mourinho.

W następnej kolejce Tottenham zagra z West Hamem. Spotkanie odbędzie się w niedzielę o godzinie 13:00.