Juergen Klopp wyjaśnił plany transferowe Liverpoolu. "Zawsze będziemy postępować odpowiedzialnie"
Juergen Klopp nie spodziewa się, by Liverpool zimą sprowadził nowego środkowego obrońcę. - W normalnej sytuacji coś byśmy zrobili. Ale teraz nie jest normalnie - podkreśla Niemiec.
Klopp ma duże problemy z zestawieniem środka obrony. Z powodu kontuzji z gry wypadli Virgil van Dijk, Joe Gomez i Joel Matip. Doszło do tego, że w meczu z Southampton w centrum defensywy zagrali nominalni pomocnicy - Fabinho i Jordan Henderson.
Nie należy się spodziewać, by mistrzowie Anglii uzupełnili braki w składzie transferami. Taki scenariusz wieszczył już portal "The Athletic". Teraz właściwie potwierdził go Klopp.
- Nie mogę powiedzieć, że na pewno nikogo nie sprowadzimy. Po prostu jest to mało prawdopodobne ze względu na sytuację na świecie. Ona jest trudna także dla klubów piłkarskich. Być może istnieją zespoły, które nie mają żadnych problemów finansowych. My zawsze będziemy postępować bardzo odpowiedzialnie - stwierdził Klopp.
- Gdy na świecie było normalnie, a my wygraliśmy Ligę Mistrzów, to byliśmy w najlepszej możliwej sytuacji. Mieliśmy trzech doświadczonych stoperów, Fabinho i grupę dzieciaków. Teraz mamy trzy kontuzje. Czy w normalnej sytuacji coś myśmy zrobili? Tak, ale teraz nie jest normalnie - dodał Niemiec.
Na liście kontuzjowanych w Liverpoolu znajdują się nie tylko obrońcy, ale też Diogo Jota. Portugalczyk miał świetne wejście do zespołu.
- Do treningów wróci dopiero za kilka tygodni. Na szczęście nie potrzebował żadnej operacji. Nie wyznaczyliśmy mu jednak terminu na powrót - wyjaśnił Klopp.