Julian Nagelsmann może prędko nie wrócić do pracy. Wszystko przez umowę z Bayernem
Po Juliana Nagelsmanna ustawiła się kolejka chętnych. Christian Falk zdradził jednak, że 35-latek może mieć niemałe problemy ze znalezieniem nowego miejsca pracy.
Julian Nagelsmann rozstał się niedawno z Bayernem. Obowiązki młodego szkoleniowca przejął Thomas Tuchel.
Kluczowy w tej sprawie jest sposób, w jaki "Die Roten" rozegrali pożegnanie z 35-latkiem. Nie został on bowiem zwolniony, ale jedynie odsunięty od pierwszego zespołu.
W związku z tym Nagelsmann nadal figuruje na liście płac monachijczyków, a jego kontrakt jest ważny. Umowa obowiązuje aż do 30 czerwca 2028 roku.
Christian Falk zdradził, że może zrodzić to duże problemy dla niemieckiego trenera. Chociaż jego usługami interesuje się wiele klubów, to musiałyby one zapłacić duże odszkodowanie Bayernowi.
Dokładna kwota nie została podana, ale taki ruch z miejsca kosztowałby kilkadziesiąt milionów euro. W końcu sama gaża szkoleniowca wynosiła 8 milionów euro za sezon.
Do tej pory Nagelsmanna wymieniano w kontekście przejęcia Realu Madryt, Tottenhamu, PSG, a przede wszystkim Chelsea. Londyńczycy ostatecznie zwolnili jednak tempo rozmów i podpisali krótkoterminową umowę z Frankiem Lampardem. Nie można wykluczyć, że ma to związek ze wciąż ważnym kontraktem 35-letniego Niemca.