Julian Nagelsmann zabrał głos przed meczem z FC Barceloną. Skomentował stan zdrowia Roberta Lewandowskiego

Hitem wtorkowych spotkań w fazie grupowej Ligi Mistrzów będzie pojedynek FC Barcelony z Bayernem Monachium. Faworytem tego starcia są podopieczni Juliana Nagelsmanna. Szkoleniowiec nie lekceważy jednak rywali.

- Barcelona nie jest zdecydowanie słabsza bez Messiego. Wciąż ma graczy, którzy odgrywają bardzo ważną rolę, jak na przykład Frenkie de Jong czy Pedri. Teraz grają inaczej, odpowiedzialność spada na wielu zawodników. My jesteśmy przygotowani na wszystko. Zdecydowanie zależy nam na zdobyciu trzech punktów. Forma i motywacja będą decydujące - oznajmił.

- To trudna gra na początek, ale ten wyjazd będzie dla nas wartościowy. Miejmy nadzieję, że wrócimy z dobrym wynikiem. Myślę, że wszyscy gracze chcą ponownie wygrać Ligę Mistrzów. Do dotyczy też mnie, jeśli pominiemy słowo "ponownie" - dodał w humorystycznym stylu.

Nagelsmann odniósł się też do sytuacji kadrowej "Die Roten". Przyznał, że w jutrzejszym meczu na pewno nie zagra Tolisso. Nie jest za to przesądzony los Gnabry'ego. Szkoleniowiec jednocześnie zapewnił, że nie ma obaw o występ Lewandowskiego.

- Serge pojedzie z nami, ale musimy poczekać do jutra z decyzją. Skonsultuję się ze sztabem medycznym. Tolisso niestety nie wystąpi. Jeśli chodzi o Lewego, wszystko wygląda bardzo dobrze - zaznaczył.

- Roszady w składzie? Jeśli chodzi o wyniki, to nie dają one powodu do zmian - podsumował.