Klopp przyznał, że był bezradny po finale LM. Nie wiedział, co ma powiedzieć Kariusowi

Jurgen Klopp zdradził, że po finale Ligi Mistrzów nie widział, co ma powiedzieć Lorisowi Kariusowi. Zaznaczył jednocześnie, że teraz jest już wszystko w porządku.
Liverpool przegrał w finale Ligi Mistrzów z Realem Madryt 1:3 po dwóch katastrofalnych błędach niemieckiego golkipera. Opiekun "The Reds" wrócił pamięcią do tamtych wydarzeń.
- Jestem wielkim zwolennikiem milczenia, kiedy nie masz nic do powiedzenia. I poza kilkoma pocieszającymi słowami, nie wiedziałem właściwie, co mu powiedzieć. Nie miałem nawet pomysłu, co mógłbym mu powiedzieć - przyznał szczerze Klopp cytowany przez ESPN.
- Nie byłem na niego zły czy też rozczarowany, albo cokolwiek innego. Ja tylko widziałem jego sytuację i chciałbym wtedy wiedzieć, co mu powiedzieć. Ale nie wiedziałem. I dlatego zostawiliśmy to tak tamtego wieczora, poprzestając na paru słowach - wyjaśniał niemiecki menedżer.
- Ale do tego czasu już z nim o tym rozmawiałem. Nie tylko o tym. Wszystko jest już wyjaśnione - zaznaczył trener Liverpoolu.