Juventus wygrał po dramatycznym meczu. Sędzia anulował wyrównującego gola dla Sampdorii [WIDEO]

Na Allianz Stadium spotkały się dwa najlepsze zespoły w Serie A, biorąc pod uwagę pięć ostatnich kolejek.

Juventus szybko objął prowadzenie, bo już w 2. minucie Cristiano Ronaldo uderzył skutecznie z linii pola karnego.

Goście odpowiedzieli w 33. minucie po rzucie karnym, który sędzia podyktował po zagraniu ręką Emre Cana. Jedenastkę pewnie wykorzystał Fabio Quagliarella. Dla 35- letniego snajpera to dziewiąty rzędu mecz z golem w lidze.

W 65. minucie sytuacja się odwróciła i rzut karny po dotknięciu piłki ręką w szesnastce przez Alexa Ferrariego otrzymali gospodarze. Z jedenastu metrów nie pomylił się Cristiano Ronaldo.

Sampdoria trafiła do bramki Juventusu jeszcze raz - w doliczonym czasie gry kapitalny uderzeniem popisał się Ricardo Saponara. Sędzia nie uznał jednak jego trafienia. Po analizie VAR okazało się, że pomocnik Sampdorii na wcześniejszym etapie akcji znajdował się na spalonym.

W kadrze obu zespołów jest czterech Polaków, jednak od pierwszej minuty na boisku pojawił się tylko Karol Linetty w barwach Sampdorii. Na ławce rezerwowych całe spotkanie przesiedział Dawid Kownacki, a z powodu kontuzji nie mógł wystąpić Bartosz Bereszyński.

W ekipie "Starej Damy" do gry w podstawowym składzie przewidziany był Wojciech Szczęsny. Golkiper podczas rozgrzewki doznał jednak urazu i w ostatniej chwili zastąpił go Mattia Perin.

Podopieczni Massimiliano Allegriego zwyciężyli po raz siedemnasty w tym sezonie, są liderem z dorobkiem 53 punktów.

Zespół prowadzony przez Marco Giampaolego zakończył serię pięciu meczów bez przegranej. W tabeli Serie A zajmuje piątą pozycję, mając na koncie 29 punktów.