Juventus zagrał mecz w koszulkach Barcelony. To nie żart [ZDJĘCIE]

Na świecie istnieje wiele klubów o nazwach podobnych do europejskich gigantów. Tym razem głośno zrobiło się o Juventusie. Jednak nie tym z Turynu, a z Zurychu.

W sobotę szwajcarski czwartoligowiec zmierzył się w ligowym starciu z FC Baden. Wygrał 2:1. Zainteresowanie mediów z całego globu wzbudził natomiast nie rezultat, a ubiór zawodników.

Piłkarze wybiegli na boisko w... trzecich strojach Barcelony z sezonu 2022/2023. Herb "Barcy" był jednak zaklejony herbem klubu. Logo Spotify zasłonięto zaś logami lokalnych sponsorów.

Niecodzienny wybór strojów wywołał spekulacje na temat problemów finansowych klubu. Tym bardziej, że niektóre naklejki odpadały z nich w trakcie gry. Prawda jest jednak całkiem inna.

Okazało się, że właściciel i trener klubu Piero Bauert zwyczajnie polubił trykoty "Blaugrany". Po zakończeniu kampanii kupił kilkanaście sztuk za bezcen, po czym użył ich we właściwym momencie.

- Mój ojciec po prostu lubi te koszulki. Jest potężnym sympatykiem "Dumy Katalonii" - przekazał asystent trenera Sebastian Bauert. Dodał, że ojciec wcześniej pojawiał się na treningach w dresach Barcelony.

Gracze używają również treningowych trykotów klubu. Ich standardowe domowe stroje są za to pomarańczowe, co również ma przywodzić na myśl koszulki, w których występują podopieczni Hansiego Flicka.

W klubie twierdzą, że mają oficjalne pozwolenie Barcelony na takie działania. Co ciekawe, w poprzednich latach zuryski Juventus występował też w trykotach wzorowanych na strojach turyńskiego Juventusu.