Kabaret w obronie Lecha! Ogromne szczęście w 1. minucie [WIDEO]

Kabaret w obronie Lecha! Ogromne szczęście w 1. minucie [WIDEO]
Screen z X
Lech Poznań mógł fatalnie rozpocząć mecz z Rapidem Wiedeń w Lidze Konferencji. Już w pierwszej minucie goście pokonali Bartosza Mrozka, lecz gola nie uznano ze względu na spalonego.
"Kolejorz" w sierpniu przegrał dwumecze w eliminacjach do Ligi Mistrzów i Ligi Europy. W efekcie mistrzom Polski pozostała rywalizacja w Lidze Konferencji.
Dalsza część tekstu pod wideo
Na początek Lecha czekał mecz z Rapidem Wiedeń. Austriacy w minionym sezonie dotarli w LK aż do 1/4 finału, gdzie przegrali z Djurgardens.
Niewiele brakowało, aby czwartkowe starcie przy Bułgarskiej rozpoczęło się koszmarnie dla gospodarzy. Rapid już po kilkudziesięciu sekundach trafił do siatki.
Akcja zaczęła się od dalekiego wybicia bramkarza Rapidu. Później piłka trafiła do Alexa Douglasa, który próbował wycofać ją do Bartosza Mrozka.
Jego podanie do bramkarza było jednak zbyt lekkie. W efekcie futbolówkę przejął Mbuyi, który na raty pokonał golkipera Lecha.
Na szczęście w momencie wspomnianego wybicia golkipera Rapidu był na spalonym. Nie umknęło to uwadze sędziego, a gol dla gości nie został uznany.
Później to Lech dominował jednak na murawie. Szybko zdobył dwie bramki, korzystając z ogromnego błędu bramkarza rywali. Więcej na ten temat piszemy TUTAJ.
Maciej - Pietrasik
Maciej Pietrasik02 Oct · 18:57
Źródło: własne

Przeczytaj również