Kamil Glik zapytany o konflikt z Robertem Lewandowskim. Wymowna odpowiedź doświadczonego obrońcy

Od wielu lat kapitańska opaska w kadrze przypada właśnie "Lewemu". Obecny napastnik FC Barcelony przejął ją swego czasu od Jakuba Błaszczykowskiego, jeszcze za kadencji Adama Nawałki.

W kuluarach niejednokrotnie mówiło się jednak o tym, że jednym z liderów w szatni był Kamil Glik. Relacje stopera z Lewandowskim miały nie należeć do najlepszych.

Doświadczony obrońca ostatni występ w biało-czerwonych barwach zaliczył na mundialu w Katarze. Nie mógł liczyć na powołania ani od Fernando Santosa, ani od Michała Probierza.

W rozmowie z Weszło Glik został zapytany o to, dlaczego nie zorganizowano mu pożegnalnego meczu w kadrze. Pojawił się wątek domniemanego konfliktu z Lewandowskim.

- Nie wiem, przecież nie wysyłam powołań. Jeszcze rok temu byłem powoływany, pojechałem na mundial. Nie sądzę, żeby to miało jakikolwiek wpływ - powiedział.

- Nic nie mówię. Komentuję tylko, dlaczego nie jestem powoływany, decyzję podejmuje selekcjoner Probierz - dodał, gdy dopytywano go o Lewandowskiego. Wypowiedź obrońcy daje do myślenia, gdyż mógł otwarcie zaprzeczyć konfliktowi z napastnikiem, lecz tego nie zrobił.