Kamil Jóźwiak opowiedział o spięciu na treningu Derby: Wjechał mi wślizgiem od tyłu, wziąłem go "za szmaty"

Kamil Jóźwiak opowiedział o spięciu na treningu Derby: Wjechał mi wślizgiem od tyłu, wziąłem go "za szmaty"
Alan Stanford/Focus Images/MB Media/PressFocus
Kamil Jóźwiak w minionym okienku transferowym przeszedł z Lecha Poznań do Derby County. W rozmowie z Łukaszem Wiśniowskim i Jakubem Polkowskim z kanału "Foot Truck" opisał, jak wyglądały jego początki w nowym klubie.
Kamil Jóźwiak we wrześniu trafił do Championship, a nowy klub zapłacił za niego ponad cztery miliony euro. Do tej pory rozegrał piętnaście ligowych meczów w barwach Derby County, zdobywając jednego gola i notując jedną asystę.
Dalsza część tekstu pod wideo
W początkowym okresie 22-latkowi sporo pomagał rzecz jasna inny z Polaków grających w zespole, Krystian Bielik. Dzięki niemu Jóźwiak miał nieco łatwiejszy start w drużynie.
- Krystian na pewno mi pomógł, w pierwszych momentach w klubie on mi wszystko pokazał, a tak pomoc była bardzo ważna. Później starałem się już nie korzystać z tego ułatwienia, to na dłuższą metę i tak nie jest dobre - powiedział Jóźwiak.
Skrzydłowy mocno spiął się podczas jednego z treningów z dwoma kolegami z drużyny. Ostatecznie wszystko skończyło się po jego myśli, a cała sytuacja tylko wzmocniła jego pozycję w zespole.
- Tutaj na treningu nikt nie odpuszcza. Czy ktoś przychodzi z juniorów, czy ma 200 meczów w Premier League, to nic nie oznacza, każdy jest równy. Na początku grałem w każdym spotkaniu, ale jak wróciłem z kadry i drużynę przejął Wayne Rooney, to na dwa mecze straciłem miejsce w składzie - opowiada.
- Dzień przed meczem piłkarze z pierwszego składu wcześniej kończą trening, a reszta ma normalnie gierki i wszystko. Jeden młody chłopak z akademii wjechał mi wślizgiem od tyłu na wyprostowanych nogach. Od razu wyskoczyłem do niego i wziąłem go do góry „za szmaty”. Podbiegł do mnie Curtis Davies, ma prawie 200 spotkań w Premier League, że to był czysty wślizg. Następna akcja, dostaję piłkę, a Davies pakuje mi się od tyłu - dodał.
- Wstałem, stwierdziłem, że muszę się uspokoić. Następna sytuacja – minąłem go i strzeliłem bramkę, Rooney mnie za to pochwalił. Później Curtis powiedział, że nie chodzi o mnie, tylko po prostu musimy grać w lidze bardziej agresywnie. Po tej sytuacji następny mecz zagrałem w pierwszym składzie i od tamtej pory gram wszystko - zakończył.
Redakcja meczyki.pl
Maciej Pietrasik25 Dec 2020 · 16:27
Źródło: Foot Truck

Przeczytaj również