Kane pobije rekord Lewandowskiego? Święcicki wprost. "Nie powinniśmy mieć mentalności karakana" [WIDEO]

Kane błyszczy w barwach Bayernu Monachium. Dotychczas rozegrał dla niemieckiej drużyny 107 meczów, strzelając 104 gole i notując 29 asyst.

Kapitan reprezentacji Anglii po siedmiu kolejkach Bundesligi ma na koncie 12 goli. Jego świetna forma strzelecka sprawia, że coraz więcej mówi się nt. ewentualnego pobicia przez niego rekordu Roberta Lewandowskiego, który w sezonie 2020/21 zdobył 41 bramek.

- Chciałbym, by rekord Roberta Lewandowskiego został nietknięty, ale jak w 2021 roku słuchaliśmy wypowiedzi ekspertów od niemieckiej piłki, by Polak nie pobijał rekordu Gerda Müllera, to się denerwowaliśmy i mówiliśmy "co oni pitolą?". Dietmar Hamann mówił, że Lewandowski z szacunku dla Müllera nie powinien pobijać tego rekordu. To świadczyło, że jest małym człowiekiem - powiedział Mateusz Święcicki w Programie Piłkarskim.

- Nie powinniśmy mieć mentalności karakana. Powinniśmy życzyć Kane'owi, by pobił ten rekord - nawet jeśli będzie nas to boleć. Nie możemy rzucać kulkami, jak kiedyś w Svena Hannawalda w Zakopanem, tylko bić brawa, jak ustanawiał rekord Wielkiej Krokwi. Niech Kane będzie zdrowy, strzela gole, a my będziemy świadkami kolejnego rekordu - przekazał dziennikarz Eleven Sports.

Lewandowski we wspomnianym sezonie potrzebował 29 meczów do strzelenia 41 goli. Po siedmiu kolejkach tamtej kampanii miał na koncie 11 trafień.