Kane przekroczył granicę. "Jak to nie jest czerwona kartka?!" [WIDEO]

Arsenal zremisował przed własną publicznością z Bayernem Monachium w meczu 1/4 finału Ligi Mistrzów. Strzelanie w tym spotkaniu rozpoczął zespół z Londynu. Już w 12. minucie wynik tego pojedynku otworzył Bukayo Saka. Na odpowiedź Niemców nie było trzeba długo czekać.

Jeszcze przed przerwą na prowadzenie wyszła drużyna z Bawarii. Gole dla gości strzelili Serge Gnabry oraz Harry Kane. Na kwadrans przed końcem meczu bohaterem Arsenalu został zaś Leandro Trossard, który trafił na 2:2. Rewanż z udziałem obu drużyn zostanie rozegrany 17 kwietnia na Allianz Arenie.

Spotkanie Arsenalu z Bayernem przebiegło pod znakiem wielu emocji oraz licznych kontrowersji. Już po zakończeniu meczu głos na temat decyzji sędziego zabrał Thomas Tuchel. Niemiecki szkoleniowiec domagał się rzutu karnego za zagranie piłki ręką przez piłkarza "Kanonierów", co opisywaliśmy TUTAJ.

W sieci pojawiło się natomiast nagranie przedstawiającą sytuację z udziałem Kane'a. W 55. minucie reprezentant Anglii w bardzo ostry sposób potraktował Gabriela, za co obejrzał żółtą kartkę.

Internauci mają jednak wątpliwości, czy sędzia podjął odpowiednią decyzję. Na opublikowanym filmie widać bowiem, że napastnik Bayernu najpierw upewnia się, gdzie stoi defensor Arsenalu, po czym z dużą siłą uderza go łokciem w twarz. Część kibiców jest zdania, że Anglik powinien wylecieć z boiska.

- Jak to nie jest czerwona kartka?! - napisał w serwisie X jeden z kibiców. Inny z kolei dodał, że sędzia popełnił błąd, a napastnik niemieckiego klubu nie powinien dokończyć spotkania z Arsenalem.

Harry Kane rozegrał w tym sezonie 37 spotkań, zdobył w nich 39 bramek i zanotował 12 asyst.