Karbownik nie zostanie wykupiony przez Olympiakos. "Klub podjął decyzję, że nie będzie w niego inwestował"

20-latek trafił do greckiego zespołu przed startem tego sezonu. Brighton zdecydowało się wypożyczyć go na jeden rok.

Dotychczas rozegrał on w Olympiakosie osiem spotkań. Udało mu się nawet zanotować jedną asystę.

W ostatnim czasie klub udowodnił jednak, że nie wiąże z Karbownikiem długoterminowych planów. Polak nie został zgłoszony do rozgrywek Ligi Europy. Agent piłkarza potwierdził, że ten po zakończeniu rozgrywek opuści Pireus.

- Olympiakos podjął decyzję, że nie wykupi Michała i nie będzie w niego dalej inwestował. Stąd brak zgłoszenia do Ligi Europy i niepojawienie się na boisku wczoraj. Widać, że ne jego pozycji są testowani inni piłkarze. Znamy sytuację, wiemy, gdzie jesteśmy. Takie rzeczy w piłce się dzieją - przyznał Mariusz Piekarski.

- Do wykupu nie dojdzie, dlatego jasne jest, że w klubie stawia się na inny piłkarzy, którzy w przyszłości mogą mu przynieść profity. To normalny biznes. Do maja musimy zostać w Pireusie. Zmienilibyśmy klub zimą, gdyby nie mecz Pucharu Ligi Angielskiej, który Michał rozegrał jeszcze przed wypożyczeniem do Olympiakosu. Ten jeden mecz skomplikował wszystko - kontynuował agent.

- W innym wypadku w styczniu wykonalibyśmy ruch, bo są kluby, które dalej są zainteresowane Michałem. Ale jesteśmy zblokowani i musimy zostać do końca kontraktu w Grecji. Jedyną możliwością byłoby kolejne wypożyczenie, ale tutaj w grę wchodzą tylko kluby MLS. Olympiakos to profesjonalny klub, wszystko odbywa się na zdrowych zasadach. Michał będzie pewnie grał w drugiej drużynie, a ta występuje w drugiej lidze, więc jakiś poziom sportowy i rytm meczowy będzie utrzymywał - dodał Piekarski.