Katalończycy podliczyli Lewandowskiego. Tak go nazwali
FC Barcelona zagra w niedzielę z Sevillą. Katalońskie media liczą na gole Roberta Lewandowskiego. Przeciwko temu rywalowi strzela aż miło.
Lewandowski nie ma już niekwestionowanego miejsca w podstawowym składzie Barcelony. W pięciu z ośmiu swoich występów w tym sezonie wchodził na boisko z ławki rezerwowych. Zmiennikiem był m.in. w niedawnym hicie Ligi Mistrzów z PSG.
Sport spodziewa się, że Lewandowski wróci do podstawowej jedenastki w niedzielnym meczu z Sevillą. Hansi Flick nie może w nim skorzystać z usług Lamine'a Yamala i Raphinhi. Jest zatem bardzo prawdopodobne, że Polak zagra w ataku razem z Ferranem Torresem i Marcusem Rashfordem.
Kataloński dziennik podkreśla, że jest bardzo poważny argument za tym, by Flick postawił na Lewandowskiego. Polak znakomicie czuje się na stadionie Sevilli. Od początku pobytu w Barcelonie zagrał tam trzy razy. W każdym z tych meczów strzelił jednego gola. Barcelona łącznie w tych spotkaniach zdobyła dziewięć bramek.
- Lewandowski to najlepsza broń przeciwko Sevilli. Nigdy nie zawiódł na Pizjuan — podsumował Sport.
Kapitan reprezentacji Polski jest też postrachem obecnego bramkarza Sevilli. Odisseasowi Vlachodimosowi w czterech meczach strzelił aż siedem goli.
Możliwe zatem, że Lewandowski powiększy dzisiaj swój dorobek w tym sezonie La Liga. W dotychczasowych meczach zdobył cztery bramki.