Kibic dał mu 50 euro. Piłkarz nawet się nie zastanawiał. "Nie powinienem tego brać" [WIDEO]

W niedzielę piłkarze Malagi odnieśli kolejne zwycięstwo w rozgrywkach Primera RFEF. Spotkanie z rezerwami Atletico Madryt zakończyło się skromnym triumfem przyjezdnych 1:0.

Bohaterem Malagi w niedzielnym starciu został Roberto Fernandez Jaen. Trzy punkty zdobyte przez drużynę z Andaluzji sprawiły, że zespół ten utrzymał czwarte miejsce w ligowej tabeli.

Zaraz po zakończeniu spotkania piłkarz Malagi, Dani Lorenzo, udał się pod sektor zajmowany przez fanów gości. 21-latek zaczął rozdawać autografy swoim kibicom. Jeden z nich poprosił Hiszpana o koszulkę.

Zła sytuacja finansowa klubu z Andaluzji sprawiła, że działacze określili liczbę trykotów, którą piłkarze mogą przekazać fanom. Przekroczenie nałożonego limitu skutkuje nałożeniem na gracza kary w wysokości 50 euro. Z powodu tej zasady koszulek nie może oddawać już Lorenzo.

Po meczu z drugą drużyną Atletico Madryt jeden z kibiców poprosił Hiszpana o koszulkę i złożył mu nietypową propozycję. W zamian za jego trykot zaproponował on 50 euro, aby Lorenzo mógł zapłacić karę. Po chwili dyskusji zawodnik przyjął ofertę i przekazał koszulkę.

- Byłem tak zaskoczony, że ten kibic ​​mi to zaproponował, że w tamtej chwili zareagowałem naturalnie i to przyjąłem. Teraz, myśląc o tym bardziej niewinnie, wydaje mi się, że nie powinienem był tego brać. Zrobiłem to z dobrą wiarą - przyznał Lorenzo.

Dani Lorenzo rozegrał w tym sezonie 30 spotkań, zdobył cztery bramki i zanotował trzy asysty. Jego kontrakt z Malagą wygasa w 2027 roku.