Kibice na trybunach? Zbigniew Boniek chce "zrobić 2 tysiące białych krzyżyków"

Zbigniew Boniek na kanale "Prawda Futbolu" przedstawił swój pomysł na to, by mecze piłkarskie w Polsce były rozgrywane z udziałem publiczności. - Mogę tylko po cichu apelować - oznajmił prezes PZPN.
Kluby PKO Ekstraklasy szykują się do wznowienia rozgrywek. Pierwsze spotkania mają odbyć się już pod koniec maja i według pierwotnych założeń kibice nie zostaną wpuszczeni na trybuny. Zbigniew Boniek widzi jednak cień szansy na to, że uda się wynegocjować inne rozwiązanie.
- Rozgrywki będą pewnie bez kibiców. Zobaczymy, jaką wypracujemy strategię. Czy będą to imprezy niemasowe? Na 300 osób czy mniej? Są różne opcje na stole. Musimy jakoś się z rządem i władzami lokalnymi dogadać. Na 99,9 % nie będzie publiczności - przyznał prezes PZPN.
- Jakby się zastanowić, że na stadionie, np. Legii, zrobić 2 tysiące białych krzyżyków, gdzie kto ma stać. Wszyscy wchodziliby z zachowaniem dystansu. Świat by się nie zawalił. W galerii handlowej dziś było ciaśniej niż na stadionie - dodał.
- Ja mogę tylko po cichu apelować. Najpierw zacznijmy grać, bo to jest rzecz podstawowa - zakończył.