"Kibice Sampdorii pisali mi, że nie chcą mnie widzieć". Dawid Kownacki nie wyobraża sobie powrotu do klubu

Dawid Kownacki w rozmowie z Super Expressem wyznał, że nie chce wracać do Sampdorii, z której został wypożyczony do Fortuny Dusseldorf.
W Sampdorii Kownacki nie mógł liczyć na regularne występy, więc zdecydował się na odejście. W Bundeslidze polski napastnik ma więcej szans na grę i radzi sobie o wiele lepiej niż we Włoszech.
Fortuna zdecydowała się na wykupienie Polaka za wysoką cenę, jaką wystawiła Sampdoria. Po otrzymaniu oferty, klub z Włoch uznał, że oczekuje za swojego piłkarza jeszcze wyższej sumy.
- Wszystko było dogadane. Fortuna zgodziła się na bardzo wysoką sumę wykupu. Niestety, po dwóch dniach Sampdoria zaczęła podbijać cenę i rozmowy spuściły z tonu - powiedział Kownacki.
Kapitan reprezentacji Polski do lat 21 wyznał, że po meczu z Włochami na Mistrzostwach Europy, kibice Sampdorii pisali do niego wiadomości. Kownacki przeczytał w nich, że nie jest już mile widziany na Stadio Luigi Ferraris.
- Nie wyobrażam sobie powrotu! Nie widzę mojej przyszłości w tym klubie. Po meczu z Włochami dostałem również wiele wiadomości od kibiców Sampdorii, że nie chcą mnie widzieć w klubie, więc jest to dla mnie jasny sygnał - wyznał Polak.
Dawid Kownacki w minionym sezonie rozegrał 27 meczów, zdobył w nich 6 goli i zaliczył 2 asysty.