Kibice zaatakowali piłkarzy. Skandal w eliminacjach MŚ [WIDEO]

We wtorkowy wieczór Katar stał się kolejną reprezentacją, która wywalczyła awans na mistrzostwa świata. Kadra pokonała Zjednoczone Emiraty Arabskie 2:1 i wystąpi w drugim mundialu z rzędu.

W 47. minucie strzelanie rozpoczął Boualem Khoukhi. W 74. minucie rezultat podwyższył Pedro Miguel. W doliczonym czasie gry do kontaktu zdołał doprowadzić Sultan Adil. To jednak nic nie dało.

Fani gości byli wściekli za zawodników gospodarzy po zdobytych bramkach. Choć na Thani bin Jassim Stadium w Ar-Rajjan było ich tylko kilkuset, o ich zachowaniu zrobiło się głośno na całym świecie.

Wszystko przez to, jak kibice traktowali piłkarzy. Zarówno po pierwszym, jak i po drugim golu dochodziło do awantur. Fani chcieli wedrzeć się na plac gry i obrzucali piłkarzy przedmiotami.

Na szczęście gracze gospodarzy przebywali z dala od sektora sympatyków gości. Dzięki temu nikt nie oberwał - inaczej mogłaby być potrzebna interwencja służb medycznych.

Finalnie nikomu nie udało się także wbiec na płytę stadionu. Wszystkich zainteresowanych popełnieniem przestępstwa przy liniach bocznych i końcowych wyłapali ochroniarze.

Oprócz Kataru awans na mundial wywalczyła również Arabia Saudyjska. Zjednoczone Emiraty Arabskie i Irak powalczą za to o przepustkę w barażu. Z rywalizacji odpadły z kolei Oman oraz Indonezja.