Kiedyś zagrali w Lidze Mistrzów, teraz poparli Władimira Putina. "Wierzymy w naszego prezydenta" [WIDEO]

W sobotę świat obiegły informacje na temat próby puczu zainicjowanego przed przywódcę Grupy Wagnera, Jewgienija Prigożyna. Po zajęciu Rostowa nad Donem i dobrnięciu Woroneża podjęto jednak decyzję o zawróceniu. Próba zmiany władzy w Rosji zakończyła się niepowodzeniem po tym, jak były współpracownik Władimira Putina niespodziewanie przerwał marsz na Moskwę.

W godzinach wieczornych na sytuację dziejącą się w kraju zareagował jeden z klubów piłkarskich. W sieci pojawił się komunikat nadany przez działaczy FK Rostów. Rosyjski zespół apelował o osiągnięcie porozumienia przez zwaśnione strony w celu ustabilizowania sytuacji w kraju.

- Chłopaki, wagnerowcy, nie musimy walczyć. Wszyscy jesteśmy jednym narodem i walczymy z jednym wrogiem z zewnątrz. Wierzymy w rosyjski naród i naszego prezydenta - napisano na oficjalnej stronie klubu.

Kilka godzin później identyczny apel umieszczono także na membranie stadionu w Rostowie. Oprócz flagi Rosji dało się dostrzec część wspomnianego komunikatu: „Wierzymy w rosyjski naród i naszego prezydenta”.

Piłkarze FK Rostów występują obecnie rozgrywkach Priemjer Ligi. Sezon 2022/23 zakończyli na bardzo dobrym czwartym miejscu. Z uwagi na trwające zawieszenie rosyjskich drużyn w strukturach UEFA, nie pojawiają się w nadchodzącej edycji europejskich pucharów.

Wśród najlepszych drużyn na kontynencie znaleźli się już w rozgrywkach 2016/17. Dzięki sięgnięciu po tytuł wicemistrza Rosji dostali możliwość występów w fazie grupowej Ligi Mistrzów. Wówczas mierzyli się PSV Eindhoven, Atletico Madryt i Bayernem Monachium. Klub z siedzibą w Rostowie uplasował się na trzecim miejscu, dzięki czemu znalazł się w 1/8 finału Ligi Europy. Tam musiał jednak uznać wyższość Manchesteru United.