Klopp: Zostałem źle zrozumiany

Menedżer Liverpoolu, Jurgen Klopp wyjaśnił na konferencji prasowej, że został niedawno źle zrozumiany w kwestii swojej filozofii gry.
Niemiec mówił, że Liverpool będzie grał na "pełnym gazie". Komentatorzy zaczęli się już zastanawiać, czy zawodnicy The Reds podołają tak dużym obciążeniom.
- Największym nieporozumieniem jest pytanie mnie o to, jak to możliwe, by grać w taki sposób. Kiedy zaczynałem w Mainz, pytali mnie o to co tydzień. W Borussii pytali mnie o to co tydzień. Tymczasem rzecz w tym, że nie musisz grać "na pełnym gazie" przez 90 minut - tłumaczył.
- Jeśli masz już piłkę, to nie musisz biegać jak szalony. "Dzika droga" jest jedynie początkiem. Jeśli oglądaliście wczoraj mecz Arsenalu z Bayernem, to wiecie, że Bayern miał 70% posiadania piłki, a mimo to przegrał 0-2. Taki jest futbol - dodał.
- Liverpool musi mieć plan i to jest to, nad czym pracujemy. Wcale nie potrzebujemy biegać w każdym meczu 150 kilometrów. Ważne, by umiejętnie wypracować różne style gry - ciągnął.
- Przeciwko Tottenhamowi przebiegliśmy 116 kilometrów. Pięć więcej, niż powinniśmy - te dodatkowe zrobiliśmy dlatego, że chcieliśmy, a nie dlatego, że musieliśmy. Będziemy pracować, by tych niepotrzebnych kilometrów było jak najmniej. Mamy biegać we właściwych momentach i mieć zdecydowanie chłodniejsze głowy gdy już znajdziemy się przy piłce - objaśnił.
- Ale jeśli grasz przeciwko silniejszej drużynie i nie jesteś przygotowany na to, żeby biegać więcej, niż rywale, to jesteś szalony - zakończył.