Klopp: Mieliśmy sporo szczęścia. Ale Real też potrzebował szczęścia, by awansować do finału

Jurgen Klopp nie ukrywał zadowolenia po awansie do finału Ligi Mistrzów. Niemiec przyznał, że jego zawodnicy mieli sporo szczęścia w rewanżowym meczu z AS Romą.
"The Reds" przegrali 2:4, ale w pierwszym spotkaniu wygrali 5:2 i to oni mogli cieszyć się z awansu do finału. - Mieliśmy sporo szczęścia, wiemy o tym. Roma to silny zespół, ale trzymaliśmy ich tam, gdzie chcieliśmy. To był szalony mecz, rywale grali na dużym ryzyku, lecz to my wyszliśmy na prowadzenie 2:1 i wszystko szło dobrze. Potem nie potrafiliśmy jednak skorzystać z naszych kontr, z miejsca jakie nam pozostawiali i przegraliśmy spotkanie w zasadzie w momencie, kiedy wyszliśmy na prowadzenie - ocenił niemiecki szkoleniowiec cytowany przez serwis football-italia.net.
- W stu procentach zasłużyliśmy jednak na finał. Nie wchodzisz do niego, nie mając szczęścia. Potrzebowaliśmy go tylko raz podczas rewanżu. Real Madryt też potrzebował szczęścia przedwczoraj. Tak to już jest - zaznaczył opiekun "The Reds".
Klopp wypowiedział się także na temat finału i swojej passy bez zwycięstw w finałowych pojedynkach. - Każdy będzie mi teraz przypominał, że przegrałem pięć ostatnich finałów. Byliśmy w finale Pucharu Ligi oraz Ligi Europy. Nikt mi nie podziękował. Nie widzę trofeów po tych grach. Dotarcie do finału jest przyjemne, ale wygranie go jeszcze przyjemniejsze. Będziemy gotowi, ale zagramy z Realem Madryt. Nie ma drużyny bardziej doświadczonej od nich. Dotarli do czwartego finału w ciągu pięciu ostatnich lat i cały czas są silni. Będziemy jednak gotowi - zapewnił.