Klopp: Porażka nie jest problemem. Problemem jest zła reakcja na porażkę

Juergen Klopp nie może się doczekać niedzielnego meczu Liverpoolu z Manchesterem United.
Liverpool w środę przegrał z Southamptonem w Pucharze Ligi. Niemiec nie obawia się jednak, że może to być zwiastun niepowodzenia w meczu z Manchesterem United.
- Nie ma się czego bać. Dlaczego miałbym to robić? Wszystko jest przecież możliwe. Może być i tak, że Manchester United nie zagra najlepiej. Będę miał w trakcie gry wystarczająco dużo czasu, by reagować na sytuację. Jestem nastawiony optymistycznie, nie mogę doczekać się meczu - mówi Klopp.
- W trakcie swojej kariery przegrałem tyle meczów, że dobrze wiem, że porażka nie jest problemem. Problemem jest zła reakcja na porażkę. Cztery dni temu przegraliśmy w bardzo złym stylu, teraz znowu wychodzimy na boisko. Uwielbiam to - przyznaje niemiecki szkoleniowiec.
- W piłce chodzi o to, żeby odpowiednio reagować. Musimy myśleć właśnie o tym, a nie o tym, co może się wydarzyć - komentuje Klopp.
Liverpool po dwudziestu kolejkach zajmuje drugie miejsce w tabeli. Do prowadzącej Chelsea traci pięć punktów.