Klub z MLS zgłosił się po Nacho. Przyszłość zawodnika Realu pod znakiem zapytania

Obecna umowa Nacho jest ważna tylko do 30 czerwca 2024 roku. Długo wydawało się, że defensor nie przedłuży kontraktu i odejdzie po zakończeniu bieżącego sezonu. Teraz jednak nie jest to pewne.

Hiszpan, w przeciwieństwie do Toniego Kroosa, nie zakomunikował swojego pożegnania w oficjalny sposób. Tym samym zostawił sobie furtkę, z której może skorzystać. Decyzję podejmie dopiero po finale Ligi Mistrzów.

Niemniej już teraz stoper jest kuszony przez zagraniczne zespoły. Wcześniej sam odrzucił ofertę od Bayeru Leverkusen, lecz teraz na stole pojawiła się propozycja z Interu Miami. Ameryka jest zaś kierunkiem, który interesuje weterana.

Portal Relevo, który przekazał najnowsze wiadomości w tej sprawie, przekonuje, że amerykański klub jest zdeterminowany, aby ściągnąć Nacho. Pozycja środkowego obrońcy pozostaje słabo obsadzona, natomiast 34-latek uchodzi za idealne rozwiązanie.

W Interze Miami gra już szereg zawodników związanych wcześniej z La Liga. Większość z nich to oczywiście byli piłkarze FC Barcelony - Sergio Busquets, Lionel Messi czy Luis Suarez.