Kolejna kadra z awansem na mundial! Było o krok od sensacji

W ostatnich tygodniach awans na przyszłoroczne mistrzostwa świata w piłce nożnej, zapewniło sobie sześć reprezentacji ze strefy azjatyckiej. W tym gronie były Japonia, Australia, Korea Południowa, Iran, Jordania i Uzbekistan. We wtorek miały do nich dołączyć kolejne dwie kadry.

Po odniesionym trzy dni temu zwycięstwie nad Omanem (2:1) o krok od zgarnięcia biletu do Ameryki Północnej, gdzie odbędzie się turniej, były Zjednoczone Emiraty Arabskie. Na ich drodze mógł stanąć jedynie Katar. Przed ostatnim meczem miała tylko dwa punkty mniej od rywala.

Od pierwszych minut spotkania stroną dużo groźniejszą była reprezentacja Kataru. Zaraz po rozpoczęciu spotkania jego wynik mógł otworzyć Sultan Al-Brake. Świetną paradą popisał się jednak Khalid Eisa.

To, co nie wpadło przed przerwą, udało się umieścić w siatce w drugiej części meczu. W 49. minucie wrzutkę z rzutu wolnego na gola zamienił Boualem Khoukhi. 35-letni defensor idealnie uderzył piłkę głową i nie dal najmniejszych szans bramkarzowi. Katar objął prowadzenie 1:0.

Gospodarze nie zadowolili się jedną bramką i momentalnie ruszyli po kolejne trafienia. Najpierw prosto w golkipera uderzył jednak Sebastian Soria. Wykończenia zabrakło też przy strzale Almoeza Aliego.

Kolejne dogodne sytuacje po stronie Kataru przyniosły oczekiwany efekt w 74. minucie. Kolejne dogranie ze stojącej piłki i fatalne wyjście bramkarza wykorzystał Pedro Miguel. Drugi z obrońców podwyższył na 2:0. Rywale walczyli jednak do samego końca.

Po tym, jak czerwoną kartkę obejrzał Tarek Salman, reprezentacja Kataru musiała kończyć mecz w osłabieniu. W 98. minucie bramkę kontaktową zdobył nawet Sultan Adil. Ostatecznie było to jednak za mało.

Katar pokonał Zjednoczone Emiraty Arabskie (2:1) i zapewniła sobie awans na przyszłoroczne mistrzostwa świata. Na mundialu zagra po raz drugi w historii. W 2022 roku wystąpiła bowiem jako gospodarz.