Kolejna wpadka Chelsea w Premier League. Błędy w obronie podcięły skrzydła "The Blues" [WIDEO]

Obie drużyny wchodziły w tę serię gier w minorowych nastrojach. W poprzedniej kolejce Chelsea została rozbita przez Liverpool, zaś Wolverhampton przegrało z Manchesterem United w ostatnich minutach gry.

W niedzielne spotkanie lepiej wszedł zespół Mauricio Pochettino, który objął prowadzenie w 19. minucie. Moises Caicedo posłał znakomite prostopadłe podanie do Cole'a Palmera, który wykończył akcję precyzyjnym płaskim uderzeniem.

Trzy minuty później widzowie byli jednak świadkami wyrównania. Joao Gomes przekazał piłkę na lewą stronę Matheusowi Cunhi. Brazylijczyk znalazł sobie miejsce i huknął na bramkę Djordje Petrovicia. Futbolówka odbiła się od nóg Thiago Silvy i wpadła do siatki.

"Wilki" objęły prowadzenie jeszcze przed przerwą. Tym razem nie popisał się drugi z defensorów "The Blues". Pedro Neto zagrał płasko w pole karne do Rayana Ait-Nouriego. Ten oddał strzał, po którym piłka odbiła się od nogi Axela Disasiego i zaskoczyła Petrovicia.

Następny cios ekipa Wolverhampton zadała już w drugiej odsłonie. W 63. minucie Neto zabrał się z piłką prawym skrzydłem i wpadł w "szesnastkę". Następnie zagrał do Cunhi, który uwolnił się spod krycia i ponownie trafił do siatki Chelsea.

W 82. minucie Brazylijczyk miał okazję skompletować hat-tricka. Piłkarz ze stoickim spokojem wykorzystał rzut karny podyktowany przez sędziego Tima Robinsona po przewinieniu ze strony Malo Gusto.

"The Blues" nie tracili wiary i próbowali nawiązać kontakt z przeciwnikami. W 86. minucie Thiago Silva pokonał Jose Sa strzałem głową po dośrodkowaniu Mychajło Mudryka z rzutu rożnego. Więcej goli na Stamford Bridge jednak nie padło.

Dzięki wygranej "Wilki" wyprzedziły niedzielnych rywali w tabeli. Podopieczni Gary'ego O'Neila mają na koncie 32 punkty i zajmują dziesiątą pozycję. Chelsea plasuje się na 11. lokacie z jednym oczkiem mniej.