Kolejny reprezentant uderza w kadrę Michniewicza. "Nie rozumiem taktyki. Lewandowski żyje na bezludnej wyspie"

Były reprezentant Polski, Janusz Kowalik, nie jest optymistą po ostatnich meczach "Biało-Czerwonych". Niegdysiejszy zawodnik Cracovii udzielił wywiadu dla "WP Sportowe Fakty", w którym podzielił się swoją stanowczą opinią.
Reprezentacja Polski nie dominuje w swojej grupie Ligi Narodów. Po dwóch spotkaniach podopieczni Czesława Michniewicza mają na swoim koncie trzy punkty i zajmują trzecie miejsce.
Najwięcej negatywnych wrażeń dostarczyło starcie z Belgią. "Czerwone Diabły" rozbiły Polaków aż 6:1, co spowodowało falę krytyki, która wylała się na "Biało-Czerwonych".
Głos w sprawie ostatniego spotkania zabrał Janusz Kowalik. Sześciokrotny reprezentant kraju zabrał głos w rozmowie dla portalu "WP Sportowe Fakty".
- Czego brakuje Polakom, żeby rywalizować z najlepszymi? Tego, żeby Louis van Gaal był ich trenerem - rzucił były zawodnik Cracovii.
- Holandia gra dobrze, bo jasno przekazał piłkarzom prostą zasadę - jeżeli nie dajesz z siebie sto procent, to wracasz do domu. Druga rzecz, którą van Gaal mi imponuje, jest to, że u niego nie ma gwiazd. Albo jest tyle gwiazd, ilu piłkarzy w kadrze. Mówi wprost: "Jeżeli uważasz, że jesteś lepszy od innych, wracaj do domu". Jest w tym konsekwentny - dodał Kowalik.
- U nas Lewandowski wyróżnia się, bo jego umiejętności są wyraźnie wyższe niż reszty piłkarzy. W Holandii różnice między poszczególnymi zawodnikami nie są tak duże. Sięgają kilku procent, a nie 50-60! Lewandowski żyje w reprezentacji jak na bezludnej wyspie - to mój wniosek po meczu z Belgią. Nie rozumiem taktyki polskiej drużyny. Próbowałem to przeanalizować. Bez skutku - podsumował były reprezentant kraju.
Niebawem "Biało-Czerwonych" czeka kolejny bardzo trudny test. Ekipa Czesława Michniewicza o 20:45 rozpocznie mecz z Holandią.