Komedia na Klubowych Mistrzostwach Świata. Kuriozalny samobój [WIDEO]

Wynik czwartkowego starcia otworzył Doku, ale po chwili wyrównał Koopmeiners. W 26. minucie Manchester City znów objął prowadzenie.

Stało się tak za sprawą fatalnego zachowania Kalulu. Francuz zupełnie nie poradził sobie z centrą Nunesa i z bliskiej odległości wbił piłkę do własnej siatki. Di Gregorio nie miał szans na interwencję.

Przypomnijmy, że obie drużyny walczą o zwycięstwo w Grupie G. Jeśli Manchester City wygra lub zremisuje, to on zajmie pierwsze miejsce.

Kalulu występuje w szeregach "Starej Damy" od lata 2024. Do tej pory uzbierał 42 spotkania.