Kompletne szaleństwo w meczu FC Barcelony! Siedem goli i cenna wygrana "Blaugrany" [WIDEO]

Kompletne szaleństwo w meczu FC Barcelony! Siedem goli i cenna wygrana "Blaugrany" [WIDEO]
Screen z Twittera
Niedzielne spotkanie Villarrealu z FC Barceloną kibice w Hiszpanii z pewnością zapamiętają na długo. "Blaugrana" szybko wyszła na prowadzenie 2:0, później przegrywała 2:3, aby ostatecznie zgarnąć komplet punktów.
Mecz 3. kolejki La Liga od początku obfitował w wielkie emocje. Już w piątej minucie piłkę w siatce umieścił Alexander Sorloth. To trafienie nie zostało jednak uznane ze względu na spalonego.
Dalsza część tekstu pod wideo
Villarreal miał sporą przewagę, w kolejnej akcji gości uratowała jedynie świetna interwencja Ter Stegena. Odpowiedź FC Barcelony okazała się jednak piorunująca. Po dośrodkowaniu Yamala do siatki trafił Gavi.
Po kwadransie "Blaugrana" prowadziła na terenie rywala już 2:0. Jeden z obrońców "Żółtej Łodzi Podwodnej" próbował wybić piłkę spod nóg Roberta Lewandowskiego. Zrobił to na tyle niefortunnie, że sam na sam z bramkarzem znalazł się Frenkie de Jong i nie zmarnował tej szansy.
Villarreal mimo niekorzystnego wyniku nie zamierzał się poddawać. Ter Stegen miał mnóstwo pracy. Niemiecki golkiper obronił strzał Pedrazy, ale po dośrodkowaniu Baeny z rzutu rożnego i strzale Foytha musiał już skapitulować. Później pokonał go także Sorloth.
Na przerwę oba zespoły schodziły więc przy wyniku 2:2, a od początku drugiej połowie podopieczni Quique Setiena ruszyli do ataku. Baena do asysty dołożył także bramkę, w 50. minucie pokonując Ter Stegena.
FC Barcelona przegrywała więc na terenie rywali i robiła wszystko, aby doprowadzić do wyrównania. Aktywny był zwłaszcza Lamine Yamal. Po jednym z jego strzałów piłka trafiła w spojenie słupka z poprzeczką.
"Blaugrana" nie rezygnowała. Na boisku pojawił się między innymi Ferran Torres i to właśnie on doprowadził do wyrównania, na raty pokonując golkipera Villarrealu. Ataki gości wciąż trwały.
W 71. minucie przełamał się Robert Lewandowski. Polak wykończył akcję Lamine'a Yamala, który znów trafił w słupek. Z bliska dopełnił jedynie formalności. Więcej na ten temat piszemy TUTAJ.
Końcówka meczu była już spokojniejsza. "Barca" do końca spotkania utrzymała korzystny rezultat i wywiozła trzy punkty z trudnego terenu. Dzięki temu awansowała na trzecie miejsce w tabeli.

Przeczytaj również