Kompromitacja Arsenalu na własnym stadionie. Trzy gole Aston Villi! [WIDEO]

Goście zaczęli z animuszem. Już po kilkudziesięciu sekundach gry do bramki trafił McGinn, ale jego trafienie nie zostało uznane. Sędzia po obejrzeniu powtórki uznał, że będący na spalonym Barkley utrudnił interwencję Leno. Decyzja wywołała spore kontrowersje, bo Niemiec i tak nie miał szans na skuteczną interwencję.

Nieuznany gol nie podłamał Aston Villi, która objęła prowadzenie w 25. minucie. Trezeguet zagrał wzdłuż linii pola karnego, a niefortunnie piłkę do własnej bramki wbił Saka.

Arsenal był dużej przy piłce, ale grał bardzo słabo. Kolejne gole strzelali za to goście. Ich bohaterem był Watkins, który w drugiej połowie dwukrotnie trafił do siatki. Pierwszy raz w 72. minucie, gdy z bliska wykończył podanie Barkleya.

Drugiego gola napastnik Aston Villi strzelił trzy minuty później. Znakomitą akcję przeprowadził Grealish, który przebiegł z piłką kilkadziesiąt metrów. Watkins wystartował do jego podania i uderzeniem z ostrego kąta pokonał Leno. Piłka wpadła do bramki między nogami Leno.

Arsenal zajmuje dopiero jedenaste miejsce w tabeli. Aston Villa po zwycięstwie wskoczyła na szóstą pozycję.