Kompromitacja Polaków na początek EURO! Słowacy wykorzystali wszystkie nasze słabości [WIDEO]

Relacja na żywo.

Początek spotkania był dość nerwowy w wykonaniu Polaków. Faulował Krychowiak, a po dośrodkowaniu z rzutu wolnego zrobiło się gorąco, ale sytuację wyjaśnił Lewandowski. Napastnik po chwili wrócił się do defensywy za jednym z rywali.

"Biało-Czerwoni" byli stroną dominującą. Wyróżniał się Piotr Zieliński. Jedno z jego podań zostało docenione przez dziennikarzy i ekspertów.

W 14. minucie indywidualną akcję przeprowadził Duda, ale uderzył tylko w boczną siatkę. Trzy minuty później nasza defensywa została ośmieszona. Po strzale Maka piłka odbiła się od słupka, potem od Wojciecha Szczęsnego i wpadła do siatki.

Słowacy po zdobytej bramce złapali wiatr w żagle. Z łatwością zagrażali bramce Polaków. Blisko podwyższenia wyniku był Kucka, który huknął z dystansu.

W 34. minucie Polacy ocknęli się z letargu. Z dystansu uderzył Krychowiak, ale piłka przeszła nad poprzeczką. W 42. minucie w polu karnym pokazał się Lewandowski, ale zabrakło mu precyzji.

W drugą połowę nasi zawodnicy weszli z nową energią. Już po 28 sekundach zdołali wyrównać. Składną akcję wykończył Karol Linetty.

Polacy chcieli pójść za ciosem, ale wysiłek kolegów zaprzepaścił Grzegorz Krychowiak. Pomocnik po drugiej żółtej kartce musiał opuścić boisko.

Słowacy szybko wykorzystali grę w przewadze. Po rzucie rożnym piłka trafiła do Skriniara, a ten mocnym uderzeniem pokonał Szczęsnego.

Paulo Sousa dokonał zmian. Na boisko wpuścił Frankowskiego i Puchacza. Nie przyniosło to jednak efektu. Polacy nie zdołali zdobyć wyrównującej bramki. W 91. minucie najbliższej wyrównania był Bednarek, ale defensor uderzył minimalnie obok słupka.

Ostatecznie po bardzo słabym meczu Polacy przegrali ze Słowacją 1:2. Kolejne spotkanie "Biało-Czerwoni" rozegrają 19 czerwca. Wówczas zmierzą się z Hiszpanią.