Kontrowersja w meczu Wisły Kraków. Sędziowie mieli problem [WIDEO]

W miniony piątek Wisła zmierzyła się z GKS-em Tychy na wyjeździe. Krakowianie wygrali 2:0, o czym szerzej pisaliśmy TUTAJ. Wciąż jednak dyskutuje się o kontrowersyjnej decyzji sędziów.

Przypomnijmy, że w końcówce pierwszej połowy do siatki gospodarzy trafił Kacper Duda. Arbiter główny Bartosz Frankowski stwierdził, że gracz Wisły znajdował się na spalonym. Interpretacja nie została zmieniona przez sędziów VAR.

Teraz zaś okazało się, że prawdopodobnie wynikało to z ograniczeń technicznych. Aleksander Roj poinformował, że w Tychach obecny był jedynie VAR w wersji lite, a nie pozwala on na sprawdzenie tak stykowych sytuacji.

- Sprawdzaliśmy to, podpytywaliśmy sędziów - nie mieli na tyle mocnych dowodów, żeby zaprzeczyć decyzji sędziego o tym, że był spalony. Powinna być dla widzów informacja przed meczem, że pełnego VAR-u nie ma, bo w momencie, gdy sytuacja doszła do skutku, wszyscy domagali się jej sprawdzenia. Sam byłem przekonany, że dostaniemy wyrysowaną linię, żeby pokazać spalonego - przekazał Roj w programie Meczyków.

Dzięki wygranej Wisła jest pewna udziału w play-offach I ligi. Do końca sezonu zasadniczego zostały tylko dwie kolejki.