"Kontynuuje drogę do piekła". Hiszpański dziennikarz bije na alarm ws. Lewandowskiego. Padły ostre słowa

Snajper FC Barcelony nie zdołał trafić do siatki w zremisowanym 1:1 spotkaniu z Valencią. Hiszpańskie media były mocno podzielone, jeśli chodzi o ocenę jego występu. Eduardo Martin Santos z "fcbarcelonanoticias.com" mocno skrytykował "Lewego".

- Lewandowski kontynuuje drogę do piekła. Próbował od pierwszej minuty i kilkakrotnie strzelał na bramkę Mamardaszwiliego, ale bramkarz był górą i były napastnik Bayernu się cofnął - pisze Santos.

- Pomimo pewnej poprawy, zawodnik z numerem "9" nadal był niezdarny w kontrolowaniu piłki oraz powolny w pobliżu lub wewnątrz pola karnego. To dla niego typowe w tej kampanii, dlatego jego przypadek jest już alarmujący - dodał.

Santos nie wierzy już w to, że Lewandowski wróci do formy, jaką prezentował w przeszłości. FC Barcelona ma dużą nadzieję, na to, że sprowadzany tej zimy Vitor Roque szybko zacznie regularne strzelanie w nowym klubie.

- Mając 35 lat, Lewandowski wyszedł już na ostatnią prostą swojej kariery, a w roku 2023 jego statystyki, ale przede wszystkim gra, wyraźnie się pogorszyły. Po rozpoczęciu drugiej części poprzedniej kampanii po mistrzostwach świata Polak zaczął grać gorzej, a to tylko uwydatniało się wraz z upływem kolejnych tygodni i miesięcy. W tej chwili, już prawie w 2024 roku, mało kto uważa, że "killer" może wrócić do poziomu, który prezentował rok wcześniej - czytamy.

- Gdyby Barcelona otoczyła go lepiej i nie wywierała na nim takiej presji, jak teraz, być może dzięki cierpliwości odzyskałby swój poziom. Niestety, to wszystko jest teraz utopią i dlatego większe nadzieje klub pokłada w Vitorze Roque - zakończył dziennikarz.