Kopciuszek zatrzymał wicemistrzów świata! Wielka sensacja w eliminacjach do MŚ

"Trókolorowi" przystąpili do tego spotkania bez Kyliana Mbappe. Gwiazdor Realu Madryt nabawił się niewielkiego urazu i przedwcześnie opuścił zgrupowanie.

Jego koledzy mecz z Islandią rozpoczęli ze sporym animuszem. Już w drugiej minucie bliski gola był Christopher Nkunku, ale po jego strzale piłka została wybita z linii bramkowej.

W kolejnych minutach Francuzi częściej atakowali, lecz nie byli w stanie przełożyć tego na gole. W 39. minucie to Islandia sensacyjnie wyszła na prowadzenie. Gudmundsson dograł w pole karne z rzutu wolnego, a Victor Palsson uszczęśliwił kibiców gospodarzy.

Wicemistrzowie świata mogli odpowiedzieć w doliczonym czasie gry. Olise trafił jednak prosto w bramkarza, a po dobitce Matety piłka została wybita z linii bramkowej.

W drugiej części spotkania podopieczni Didiera Deschampsa wreszcie się obudzili. W 63. minucie znakomitą indywidualną akcję przeprowadził Nkunku, który ze skrzydła zszedł z piłką do środka i pokonał islandzkiego bramkarza.

Gdy pięć minut później do siatki trafił Mateta, wydawało się, że Francuzi wygrają ten mecz. Odpowiedź Islandczyków była jednak natychmiastowa.

W 70. minucie gospodarze po raz drugi zaskoczyli "Trójkolorowych". Po świetnie wyprowadzonym kontrataku Hlynsson znalazł się sam na sam z bramkarzem i nie zmarnował tej okazji.

Końcówka spotkania to bicie głową w mur w wykonaniu wicemistrzów. Efektu nie przynosił atak pozycyjny i kolejne dośrodkowania. Mecz zakończył się wynikiem 2:2, co było zdecydowanie największą sensacją w poniedziałkowych spotkaniach eliminacji do MŚ.