Korona uciekła ze strefy spadkowej! Niespodziewany bohater, kielczanie wytrzymali grę w osłabieniu [WIDEO]

Mecz rozpoczął się fatalnie dla Miłosza Trojaka. W 2. minucie obrońca zgłosił problemy zdrowotne po starciu z Maciejem Domańskim. Na boisku awaryjnie zameldował się Dalibor Takac.

W 7. minucie Stal powinna stworzyć zagrożenie pod bramką Xaviera Dziekońskiego. Ilja Szkurin czekał na podanie od Kokiego Hinokio, który zagrał jednak niecelnie. W kolejnej akcji Mateusz Matras zgrał do Berta Esselinka, który uderzył obok słupka. Ewentualny gol i tak nie zostałby uznany z powodu spalonego.

W końcu Korona odważniej ruszyła do ataku. Martin Remacle próbował strzelić gola z dystansu, ale został zablokowany. Niedługo potem mecz został na chwilę przerwany z powodu dymu wywołanego przez środki pirotechniczne.

Po powrocie do gry Korona domagała się odgwizdania rzutu karnego. Sędzia uznał jednak, że Jewgienij Szykawka nie był faulowany przez Esselinka. W 32. minucie Szkurin sprytnie przepuścił piłkę, która trafiła pod nogi Krystiana Getingera. Kapitan Stali uderzył obok słupka. Po chwili Getinger został bohaterem mielczan, blokując strzał Szykawki.

W 39. minucie Jakub Konstantyn zostawił piłkę Remacle'owi w polu karnym, ale ten nie zdołał oddać uderzenia. W 40. minucie Esselink kapitalnie uprzedził Szykawkę, który już składał się do strzału.

Korona atakowała i w końcu dopięła swego. W 44. minucie Bartosz Kwiecień wykorzystał centrę Dawida Błanika z rzutu rożnego i lewą nogą pokonał Mateusza Kochalskiego. Obrońca po raz pierwszy od sezonu 2019/20 zdobył bramkę w meczu Ekstraklasy.

Do przerwy Korona prowadziła 1:0. Kwiecień był jedynym zawodnikiem, który w pierwszej połowie oddał celny strzał.

Na początku drugiej części meczu Błanik chciał do asysty dołożyć jeszcze bramkę. Zawodnik Korony został zablokowany. W 58. minucie Remacle wstrzelił piłkę przed bramkę Stali, ale żaden z jego kolegów nie zamknął akcji.

W 62. minucie doszło do starcia Esselinka z Takacem w polu karnym Stali. Damian Sylwestrzak nie podyktował jedenastki, co wzbudziło spore protesty w ekipie gospodarzy.

W 73. minucie z boiska wyleciał Yoav Hofmayster. Zawodnik z Izraela dostał drugą żółtą kartkę po sfaulowaniu Igora Strzałka.

Stal chciała wykorzystać grę w przewadze. W 80. minucie Krzysztof Wołkowicz uderzył nad bramką. W odpowiedzi kielczanie przeprowadzili nieudany kontratak. Jakub Łukowski wyjechał z piłką za linię końcową.

W doliczonym czasie gry Kochalski pobiegł w pole karne rywali. Bramkarz przyjął piłkę po centrze z rzutu rożnego, po czym sfaulował Takaca. Kielczanie już nie dali sobie wyrwać zwycięstwa.

Korona wygrała 1:0 i awansowała na 15. miejsce w tabeli. Kielczanie zepchnęli do strefy spadkowej Puszczę Niepołomice, która traci dwa punkty do ekipy Kuzery. Z kolei Stal Mielec zajmuje ósmą lokatę.