Koszmar Gikiewicza w debiucie w Zagłębiu! Widzew wygrał dzięki jego błędowi [WIDEO]

Wydarzeniem meczu był występ Rafała Gikiewicza, który debiutował w Zagłębiu. Doświadczony bramkarz zaledwie kilka dni temu rozstał się z Widzewem i na zasadzie transferu medycznego przeniósł się do Lubina. W Łodzi wcześniej go skreślono.

Na boisku gorąco zrobiło się w 13. minucie. Piłkę do bramki Widzewa wbił Szmyt, ale po analizie powtórki jego gol został anulowany. Powodem był spalony.

Długimi fragmentami z boiska wiało nudą. Widzew groźną akcję przeprowadzi dopiero w 35. minucie. Po dośrodkowaniu Akere zawiódł Zeqiri, który z bliska nie potrafił wbić piłki do bramki. W odpowiedzi próbowali Lucić i Corluka, ale gospodarze zdołali się obronić.

W drugiej połowie bardzo długo czekaliśmy na coś emocjonującego. Dopiero w 81. minucie okazję do strzelenia gola dla Widzewa miał Bergier, ale piłkę zmierzającą w kierunku bramki zatrzymał Ławniczak.

Konieczna okazała się dogrywka. Kluczowa w niej była 112. minuta. Na strzał z rzutu wolnego zdecydował się Bartłomiej Pawłowski. Wydawało się, że Gikiewicz nie będzie miał problemu z uderzeniem w środek bramki, ale interweniował bardzo niefortunnie. Piłka wyślizgnęła mu się z rąk i wpadła do bramki.

Goście po tym błędzie nie zdołali się podnieść. Widzew dowiózł prowadzenie do ostatniego gwizdka i zagra w następnej rundzie.