Koszmar klubowego kolegi Piątka. W trzy godziny z nieba do piekła

Klubowy kolega Krzysztofa Piątka przeżył prawdziwy koszmar. Już w debiucie musiał przedwcześnie opuścić boisko.
W poniedziałek Al-Duhail zmierzyło się u siebie z Al Ahli SC w drugiej kolejce fazy ligowej Azjatyckiej Ligi Mistrzów. Spotkanie zakończyło się remisem 2:2.
W kadrze gospodarzy znalazł się nowy nabytek, Arthur Desmas. Golkiper został zaprezentowany w klubie zaledwie trzy godziny przed pierwszym gwizdkiem.
Francuz wybiegł na murawę w wyjściowym składzie. Swojego debiutu w barwach Al-Duhail nie może jednak zaliczyć do udanych.
Desmas zakończył poniedziałkową rywalizację w 37. minucie. W wyniku zderzenia z przeciwnikiem musiał opuścić boisko w Dausze.
Na szyję bramkarza założono kołnierz. Tuż po interwencji sztabu medycznego piłkarz został odwieziony z murawy meleksem.
Miniony mecz znacznie lepiej będzie wspominał klubowy kolega Desmasa, Krzysztof Piątek. Polak zdobył premierową bramkę w Azjatyckiej Lidze Mistrzów.
Przed podjęciem współpracy z katarskim zespołem Francuz pozostawał bezrobotny. W lipcu rozstał się z ojczystym Le Havre.