Koszmar "polskiego Messiego". Nie zagrał od prawie trzech miesięcy

Mateusz Musiałowski znalazł się w dramatycznym położeniu. Poprzednie spotkanie rozegrał 31 sierpnia.
W sierpniu ubiegłego roku Mateusz Musiałowski zmienił klubowe barwy. Opuścił wówczas szeregi Liverpoolu i przeniósł się do cypryjskiej Omonii Nikozja.
Przygoda 22-latka w nowym klubie nie układa się jednak najlepiej. Warto podkreślić, że jego sytuacja była trudna już od momentu transferu.
Musiałowski nie wkupił się w łaski Valdasa Dambrauskasa, Janisa Anastasiadisa oraz Henninga Berga. W układance każdego z wymienionych szkoleniowców pełnił rolę zmiennika.
Ostatnie tygodnie w karierze Polaka wyglądają szczególnie słabo. 22-latek nie pojawił się na murawie od prawie trzech miesięcy.
Przez ten czas Musiałowski oglądał spotkania z ławki rezerwowych czy też znajdował się poza kadrą. Na chwilę obecną nic nie wskazuje na to, aby miało się to zmienić.
Polski pomocnik rozegrał poprzednie spotkanie 31 sierpnia. W meczu ligowym przeciwko Achnas spędził na boisku 55 minut.
Do tej pory 22-latek zaliczył w barwach Omonii w sumie 14 występów, w których rozegrał 418 minut i zdobył dwie bramki. Po jego pseudonimie "polski Messi" pozostały tylko opowieści.