Koszmar selekcjonera Portugalii. Stracił prawdziwą fortunę

Dotychczasową kadencję Roberto Martineza na stanowisku selekcjonera reprezentacji Portugalii można ocenić jako udaną. Hiszpan wygrał z zespołem Ligę Narodów.

52-latek zaliczył z kadrą 25 zwycięstw, dwa remisy i pięć porażek. Obecnie razem z drużyną walczy o awans na nadchodzące mistrzostwa świata.

We wtorek o Martinezie zrobiło się głośno z innego powodu. O wszystkim poinformowała telewizja TVI. Ujawnione wieści potwierdziło cenione czasopismo A Bola.

Przekazano, że dom Martineza w Cascais został okradziony. Do zdarzenia doszło w sobotę. Włamywacze mieli wejść przez kuchnię.

TVI powiadomiło, że z rezydencji 52-latka zniknęły biżuteria i zegarki. Straty oszacowano na ponad milion euro, czyli na powyżej cztery miliony złotych.

Włamanie zostało zgłoszone przez dozorcę, który w jego trakcie pracował w piwnicy. Podczas zdarzenia Martinez był poza domem.