Kowalczyk wypalił po porażce Legii. "Odwiozę go na lotnisko"

"Kowal" zwraca uwagę przede wszystkim na niemoc stołecznego zespołu w ofensywie. Be ogródek wypowiadał się na temat zawodników, którzy grali w czwartek w ataku Legii.

- Na początku sezonu przy Bułgarskiej oni grali świetnie, wygrywając Superpuchar. Tylko wtedy grał Szkurin i Kun grał też w pierwszym składzie. Teraz to jest męczenie buły. Pewnie zaraz będzie na konferencji o kontrolowaniu meczu, ale co to jest za kontrola? - pytał Kowalczyk.

- Gdzie tu masz napastnika, który jest w stanie oddać celny strzał na bramkę? Ja już nie tęsknię za Szkurinem. Z każdym meczem tęsknię za Rosołkiem. Jak można wyjść na mecz bokami Krasniqi i Chodyna? Patrzę na tę Legię i po kilku kolejkach widzę u zawodnika, że jest obsrany - wypalił.

Były zawodnik "Wojskowych" nie ma wątpliwości, że winę za ostatnie wyniki ponosi przede wszystkim Edward Iordanescu. Na łamach Weszło zaproponował Rumunowi podwózkę na Okęcie.

- Jeżeli jest samolot o 7:00 rano do Bukaresztu, to odwiozę Iordanescu na lotnisko. Nie zapłacę mu odprawy, niech Legia mu zapłaci, bo go zatrudniła, ale zawieźć go mogę. On nawet nie musi się wysypiać. Wyśpi się w Rumunii - stwierdził.

- Jest koniec października. Liga się skończyła, puchar się skończył, została Liga Konferencji. Ale to chyba nie do końca pasuje kibicom Legii, bo oni chcą ligę. Chcą drużynę, która strzela bramki, a nie jest tak jak rumuński trener, który przyszedł z hasłem: "Wolę wygrać 1:0 niż 4:3" - zakończył.