Krychowiak: Będziemy się bić o awans

Juventus gładko wygrał z Sevillą 2:0 w drugiej kolejce Ligi Mistrzów. - Przez cały mecz nie stworzyliśmy żadnej okazji do zdobycia gola - komentował po meczu Grzegorz Krychowiak.
Mecz był zapowiadany jako hit tej serii gier, ale trochę rozczarował. Stało się tak przez słabą postawę Sevilli, która nie była w stanie zagrozić Juventusowi. Mistrzowie Włoch zdecydowanie dominowali na boisku.
- Można było odnieść wrażenie, że podeszliśmy do meczu ze zbyt dużym szacunkiem do rywali, bo nie atakowaliśmy ich wysokim pressingiem - nie ukrywa Krychowiak.
Polak uważa, że to nie był największy problem Sevilli. Dużo ważniejsza była słaba gra hiszpańskiej drużyny w ofensywie.
- Problemem była gra w ataku. Przez 90 minut nie stworzyliśmy żadnej sytuacji. To był trudny mecz dla całego zespołu. Gra w ofensywie nie zależy tylko od jednego, czy dwóch piłkarzy. To problem wszystkich, którzy znajdują się na boisku. Cała drużyna powinna kreować sytuacje. Będziemy pracować, żeby poprawić to w najbliższych spotkaniach - mówi pomocnik reprezentacji Polski.
Po dwóch kolejkach Sevilla ma trzy punkty wywalczone w domowym meczu z Borussią Moenchengladbach. Taki sam dorobek ma Manchester City, komplet zwycięstw ma na koncie Juventus. Między tą trójką rozstrzygnie się walka o awans do fazy pucharowej.
- Było widać różnicę, ale będziemy walczyć o wyjście z grupy. Na pewno nie jest to łatwa grupa, ale będziemy się bić, bo jesteśmy ambitnym zespołem - deklaruje Krychowiak.