Kryzys Manchesteru United! Gigantyczne zamieszanie w 95. minucie

Na początku meczu Marcos Senesi próbował znaleźć w polu karnym Luisa Sinisterrę. Boczny obrońca "Wisienek" zagrał jednak niecelnie.

W 16. minucie ekipa Andoniego Iraoli objęła prowadzenie. Dominic Solanke najpierw kapitalnie poradził sobie z Willym Kambwalą, który stracił równowagę i upadł na murawę. Napastnik Bournemouth wykończył akcję pewnym strzałem.

"Czerwone Diabły" mogły błyskawicznie doprowadzić do remisu. Marcus Rashford zakończył solową akcję niecelny uderzeniem. W odpowiedzi Andre Onana wygrał pojedynek z Milosem Kerkezem.

"Wisienki" chciały zdobyć drugą bramkę. Luis Sinisterra posłał piłkę tuż obok słupka. Z kolei Ryan Christie uderzył nad poprzeczką.

Radość "Czerwonych Diabłów" nie trwała długo. W 36. minucie Justin Kluivert odnalazł się na lewym skrzydle, po czym pokonał Onanę uderzeniem przy bliższym słupku.

Następnie Iraola musiał zmienić Sinisterrę, który doznał kontuzji. Miejsce Kolumbijczyka zajął Lloyd Kelly. Do przerwy Bournemouth prowadziło 2:1.

Na początku drugiej połowy Manchester miał problem ze sforsowaniem defensywy gospodarzy. Przełom nastąpił dopiero w 65. minucie. Bruno Fernandes zamienił rzut karny na gola, kompletując dublet.

Bournemouth chciało po raz trzeci objąć prowadzenie. W 68. minucie Solanke przeniósł piłkę nad poprzeczką. Następnie Justin Kluivert nie wykorzystał dogrania z bocznej strefy. W 88. minucie Amad Diallo huknął obok słupka.

Mecz zakończył się wynikiem 2:2. Manchester zajmuje obecnie siódme miejsce w tabeli, tracąc aż 10 punktów do piątego Tottenhamu. Bournemouth jest na 12. lokacie.