Krzysztof Piątek znów trafił w Serie A! Świetne zachowanie Polaka w polu karnym [WIDEO]

Reprezentant Polski we Florencji miał być zmiennikiem Dusana Vlahovicia. Serba sprzedano jednak do Juventusu, dzięki czemu Piątek stał się napastnikiem numer jeden, choć kupiono jeszcze Arthura Cabrala.

Nasz snajper zyskał większe uznanie w oczach Vincenzo Italiano i w niedzielnym spotkaniu z Hellasem Verona wyszedł na murawę od pierwszej minuty. Szybko okazało się, że była to bardzo dobra decyzja.

Już w dziesiątej minucie 26-latek otworzył bowiem wynik spotkania. Akcja przeprowadzona została prawą stroną boiska przez Ikone, a w "szesnastce" fatalnie zachował się Adrien Tameze.

Piłka prześlizgnęła się po nodze obrońcy Hellasu i trafiła do zupełnie niepilnowanego Piątka. Ten nie miał natomiast żadnych problemów z umieszczeniem futbolówki w siatce.

Dla Polaka było to trzecie trafienie w szóstym tegorocznym spotkaniu Serie A. Wcześniej wpisywał się na listę strzelców w starciach ze Spezią oraz Atalantą Bergamo.

Gol Piątka nie wystarczył jednak Fiorentinie do zdobycia trzech punktów. W 20. minucie do wyrównania z rzutu karnego doprowadził Gianluca Caprari. Rezultat 1:1 utrzymał się do końca spotkania.