Kucharski ujawni nowe fakty ws. rzekomego szantażu. Mają obciążyć Lewandowskiego i jego żonę
Już dziś rozpocznie się proces ws. szantażu, którego Cezary Kucharski miał się dopuścić w stosunku do Roberta Lewandowskiego. Pełnomocnik byłego agenta zapowiedział, że jego klient ujawni niewygodne fakty dla piłkarza i jego żony.
Konflikt między Lewandowskim i Kucharskim ciągnie się od miesięcy. Kapitan reprezentacji Polski twierdzi, że były agent żądał od niego 20 mln euro za milczenie na temat rzekomych nieprawidłowości podatkowych. W ostatnim czasie strony siadły do rozmów, ale mediacje nie przyniosły skutku. Dzisiaj rozpocznie się proces.
Oskar Sitek, adwokat Kucharskiego, wyjaśnił, że strony nie doszły do porozumienia w zasadniczych kwestiach. Jego zdaniem 50-latek ujawni przed sądem fakty obciążające piłkarza i jego żonę.
- Postawa pana Roberta Lewandowskiego na etapie postępowania przygotowawczego, jak i później, nie zostawia dla nas jako obrońców pana Cezarego Kucharskiego, a także samego pana Cezarego Kucharskiego więcej marginesu na słabość. Za taką na tym etapie procesu uznaję milczenie. Innymi słowy, proces, który rozpocznie się w czwartek zupełnie odmiennie, w porównaniu z postępowaniem przed prokuraturą, będzie odbywać się jawnie, stąd nawet cień podejrzenia będziemy od razu rozwiewać, rozpoczynając przede wszystkim od unaocznienia faktów, jakie jeszcze nie są znane, a które jednakowo dla Roberta Lewandowskiego, jak i jego żony nie są korzystne - powiedział Sitek w rozmowie z "Onetem".
Adwokat zdradził, że w trakcie procesu ujawnione zostaną informację na temat tego, co działo się przed spotkaniem Kucharskiego z Lewandowskim. Według niego rzuci to inne światło na sprawę.
- Jestem pewien, że Robert Lewandowski będzie upierał się przy swoim, bo inaczej przyznałby się do przestępstwa. Nie zmienia to jednak naszej oceny, że do szantażu nigdy nie doszło, a cała sytuacja została wyreżyserowana przez pana Roberta i jego team - ocenił Sitek.
Pełnomocnik Kucharskiego w bardzo zdecydowanych słowach wypowiada się na temat dotychczasowej roli prokuratury. Jego zdaniem w swoich dotychczasowych działaniach nie była ona obiektywna.
Tomasz Siemiątkowski, który reprezentuje Lewandowskiego, unikał komentarzy na temat mediacji. Jego wypowiedź przytoczyliśmy TUTAJ.