Kulesza negocjuje z kolejnymi trenerami! Nie pozostawił wątpliwości

To właśnie opiekun Urawy Red Diamonds jest numerem jeden na liście życzeń PZPN-u. Otrzymał on już konkretną ofertę, ale jak dotąd na nią nie odpowiedział. Jak się okazuje, Cezary Kulesza nie zamierza wyłącznie czekać.

- Trener bardzo poważnie podchodzi do zobowiązań wobec klubu. Od naszej ostatniej rozmowy wiele się nie zmieniło. Rozumiem, że decyzja zależy nie tylko od trenera, ale i od jego klubu, bo ma ważny kontrakt. Nie możemy jednak czekać z założonymi rękami, więc działamy równolegle. Nadal jest kilka wariantów na stole - powiedział Kulesza.

- Nie mogę rozmawiać tylko z jednym kandydatem. To naturalne dla takich procesów, że musimy być przygotowani na każde rozwiązanie. Gdybym rozmawiał tylko z jednym trenerem przez dwa tygodnie i nic by z tego nie wyszło, a później przez dwa tygodnie z drugim, to w ten sposób moglibyśmy do września zostać bez trenera - stwierdził.

W rozmowie z Przeglądem Sportowym Onet Kulesza nie chciał wymienić nazwisk innych kandydatów. W mediach sporo pisano między innymi o Janie Urbanie, Nenadzie Bjelicy czy Koście Runjaicu.

- Tak jak już wcześniej wspominałem, mam alternatywę. Rozmowy już się rozpoczęły. Prowadzę je dwu-, trzytorowo. Zobaczymy, co z tego wyniknie. Nazwiska? Za wcześnie, by je wymieniać, ale są to trenerzy, o których się mówiło. Trenerzy, którzy spełniają kryteria, jakie sobie wcześniej określiliśmy. Oprócz tego są też rozważane inne kandydatury, bo nie można nikogo wartościowego pominąć, tylko wszystkich brać poważnie pod uwagę - podkreślił.

- Wszystkie rozmowy są na zaawansowanym etapie. Mam nadzieję, że uda się to zamknąć tak, aby nowy trener i sztab jak najszybciej mogli przystąpić do pracy - zakończył.