Kulesza zachwycony kadrowiczem. "Nagle stał się filarem"
Jan Urban wprowadził pewne zmiany w polskiej kadrze. Cezary Kulesza pochwalił jednego z reprezentantów na łamach Interii.
Nowy selekcjoner notuje udany start. Pod wodzą Urbana Polska rozegrała cztery mecze, notując trzy zwycięstwa i jeden remis.
Filarem składu stał się Przemysław Wiśniewski. Zawodnik Spezii zadebiutował w kadrze przeciwko Holandii, a później zagrał również z Finlandią, Nową Zelandią i Litwą.
Wiśniewskiego na pewno zabraknie w następnym meczu z Holandią. Będzie bowiem zawieszony za nadmiar żółtych kartek, podobnie jak Bartosz Slisz.
- Na pewno są jeszcze braki, zresztą trener też je widzi. Ale mamy coraz więcej fajnych momentów, możemy pochwalić się kilkoma pięknymi akcjami. Żałuję tylko jednego. Że gdy skład się już ustabilizował, na listopadowy mecz z Holandią wypadnie z niego co najmniej dwóch piłkarzy - Przemysław Wiśniewski i Bartosz Slisz - powiedział Cezary Kulesza w rozmowie z Interią.
- Jestem naprawdę pod wrażeniem tego, jak Wiśniewski się prezentuje, biorąc pod uwagę, że niedawno był debiutantem. Każdy mecz rozegrany przez niego był bardzo dobry i po każdym jego pewność siebie, odwaga, wyraźnie rosną. Nagle stał się filarem defensywy - szkoda, że go zabraknie - dodał prezes PZPN.
Spotkanie Polski z Holandią odbędzie się 14 listopada. Trzy dni później biało-czerwoni zagrają z Maltą. W tym meczu będą już mogli zagrać Wiśniewski i Slisz.