Kulisy odpraw po meczu ze Szwecją. Salwa śmiechu po słowach Michniewicza. "W PZPN są takie zwyczaje" [WIDEO]
![Kulisy odpraw po meczu ze Szwecją. Salwa śmiechu po słowach Michniewicza. "W PZPN są takie zwyczaje" [WIDEO]](https://pliki.meczyki.pl/original/400/6245ba7dc5434.jpg)
Portal "Łączy Nas Piłka" opublikował kulisy meczu reprezentacji Polski ze Szwecją. Dowiedzieliśmy się z nich, co piłkarzom po meczu mówił Czesław Michniewicz.
Selekcjoner awans do mistrzostw świata podsumował już w szatni. Swoim piłkarzom gratulował podejścia do gry. (na zamieszczonym na samym dole filmie - od 29:35).
- Piękny wieczór, taki właśnie sobie wyobrażałem. Szacunek za to, co pokazaliście. Za wasze podejście i zaangażowanie. Czasu było niewiele, ale wiele rzeczy w tym meczu bardzo mi się podobało. Najważniejsze było, że czerpaliście siłę z cierpienia na boisku. Cierpieliśmy wszyscy: my na ławce, na trybunach kibice, ale najbardziej wy na boisku. Cierpienie przełożyliśmy na sukces. z tego się bardzo cieszę - mówił Michniewicz.
W jego przemowie do piłkarzy nie zabrakło też zabawnych momentów. Jeden z nich miał miejsce, gdy selekcjoner zapowiedział "operację Katar".
- W PZPN są takie zwyczaje, że jeden trener wygrywa eliminacje, a drugi jedzie na turniej... - powiedział Michniewicz, a jego dalsze słowa zagłuszył śmiech piłkarzy.
Selekcjoner kolejny raz zabrał głos już po powrocie całej ekipy do hotelu (od 32:57). Podziękował lekarzom, sztabowi i wszystkim piłkarzom, który pojawili się na zgrupowaniu.
- Czy komuś się to podoba, czy nie, to stworzyliśmy historię. Wygraliśmy ze Szwecją. Takiego meczu w polskiej historii jeszcze nie było. Nie było tak, że jeden mecz decydował o tak wielu rzeczach - powiedział Michniewicz.
- Byłem wzruszony, jak Wojtek w tunelu powiedział, że gramy o jego ostatni występ na mistrzostwach świata, Lewego, Krychę wymienił jeszcze... To mi się bardzo podobało - przyznał selekcjoner.
- Zaczynamy fajny czas. Cieszę się, że wspólnie jesteśmy w tym miejscu. Dla mnie to jest wielka satysfakcja. Nie byłem wielkim piłkarzem, nie byłem wielkim trenerem, a jestem w najfajniejszym momencie w historii polskiej piłki - podsumował Michniewicz.
