Kuriozalna, ale i dramatyczna sytuacja w Ekstraklasie. Piłkarz Radomiaka wypada na pół roku przez stan murawy
Damian Jakubik, piłkarz Radomiaka Radom, nie wystąpi do końca bieżącego sezonu. Zawodnik doznał poważnego urazu w meczu 26. kolejki Ekstraklasy ze Stalą Mielec.
Damian Jakubik, jeden z podstawowych zawodników tegorocznego beniaminka, musi pogodzić się z sześciomiesięczną przerwą. Podopieczny Dariusza Banasika doznał kontuzji kolana - przeprowadzone badania wykazały, że jest ona bardzo poważna.
- Damian Jakubik zerwał przednie więzadła i uszkodził łąkotkę - poinformował portal "Weszło.com" szkoleniowiec Radomiaka.
Uraz prawego obrońcy nie był wynikiem bezpośredniego wejścia rywala, lecz fatalnego stanu murawy. W 26. kolejce Ekstraklasy do Radomia przyjechała Stal Mielec, lecz lokalny MOSiR nie zadbał o odpowiednie przygotowanie obiektu.
W wyniku boiskowej zawieruchy Damian Jakub wpadł w dziurę na boisku, a swój upadek przypłacił poważną kontuzją. To pierwszy taki uraz w jego dotychczasowej karierze.
- Przykro to stwierdzić, ale na takim boisku nie da się grać w piłkę. Damian Jakubik doznał kontuzji, bo wpadł w dziurę. Nie może być takich rzeczy na tym poziomie. Ciężko jest zagrać w dobrym tempie na czymś takim. Trzeba to jak najszybciej zmienić, źle to wygląda - dodaje Dariusz Banasiuk.
Szymon Janczyk, redaktor portalu "Weszło.com", informuje, że coraz więcej osób związanych z Radomiakiem Radom ma dość zaniedbań wynikających z działalności pracowników MOSiR-u. Narzekają oni na warunki na płycie głównej boiska oraz boiskach treningowych. Na przestrzeni sezonu zdarzało się, że zawodnicy łapali mikrourazy mięśniowe, które również można zrzucić na źle przygotowaną płytę treningową.