Kuriozalny samobój i zwycięstwo Rakowa Częstochowa! Ekipa Marka Papszuna o krok od mistrzostwa [WIDEO]

Raków od pierwszego gwizdka szukał otwierającej bramki. W 11. minucie Vladislavs Gutkovskis wpadł w pole karne, gdzie został zablokowany przez Nemanję Mijuskovicia. Później Bartosz Nowak wypracował sobie pozycję strzelecką, jednak nie zdołał pokonać Mateusza Abramowicza.

Raków objął prowadzenie w 35. minucie. Wtedy Damian Tront pechowo interweniował, próbując wybić piłkę zagrywaną z rzutu wolnego. 28-latek skierował futbolówkę do własnej siatki.

Tuż przed przerwą Chuca spróbował doprowadzić do remisu. Strzał zawodnika gospodarzy został jednak zablokowany. Na początku drugiej połowy Jean Carlos posłał fantastyczną centrę do Gutkovskisa. Po główce Łotysza piłka przeleciała obok słupka. W 58. minucie Nowak przeprowadził indywidualną akcję zakończoną zbyt mocnym strzałem.

Aktywny w ekipie gospodarzy był Chuca. W 66. minucie Hiszpan znów spróbował swoich sił z dystansu, po czym skuteczną interwencję zanotował Vladan Kovacević.

W 76. minucie Raków podwyższył prowadzenie. Na listę strzelców wpisał się Bogdan Racovitan, ustalając wynik meczu.

Raków po zwycięstwie ma już 11 punktów przewagi nad drugą w tabeli Legią Warszawa. Przy odpowiednim ułożeniu wyników ekipa Marka Papszuna już za tydzień może zostać mistrzem. W następnej kolejce częstochowianie zmierzą się z Lechią Gdańsk, a podopieczni Kosty Runjaicia podejmą Wisłę Płock. Z kolei Miedź Legnica pozostaje na dnie tabeli, tracąc do bezpiecznej strefy aż 10 punktów.